Obrazy na stronie
PDF
ePub

szczególe wszelkie w zakres rzeczy kupionej wchodzące przynależytości; czém się szczególniej robione przez Krzyżaków o polskie ziemie odznaczają umowy (1). Jak dziś prywatne poprzednio robione kupna w hipoteczne się wpisują księgi, tak i w owe czasy prywatnie robione umowy zeznawano przed Królem. Ażeby zaś do procesu nie przyszło, więc się albo zaraz przy umowie zapisywano na kompromis (2) Rzymian zwyczajem, albo umawiano się o tak zwaną zawadę, którą rozważmy.

ROZDZIAŁ IV.

Umowy jednostronne.

§ 88. Korzysta z umowy jedna tylko strona, gdy zarękę czyli poręczenie daje, tudzież gdy zrobioną sobie darowiznę przyjmuje. Poręczenie dwojako się, raz jako zakład sądowy czyli konieczny, drugi raz jako zakład dobrowolnie umówiony, rozumiało. O tamtém (tak w § 90 st. Dusz. zwaném uzdanie) w ostatnim tego tomu dziale, o tém w tém-tu pomówię miejscu. Było poręczenie albo dodatkiem do zakładu i zastawu, albo odrębnie od niego, według wyrażenia się Czechów, jako zawada figurowało, rodząc poznaną od nas wyżej potępę, lub obchodząc się bez niéj. Był bowiem zwyczaj na zachodzie zabezpieczać się od wybiegów dłużnika biorąc od niego porękę na to, że spo

(1) Porówn. je u Długosza I, 941, 998, pochodzą z r. 1311, 1329.

(2) R. 1330 u Rzysz. II, 244, r. 1282 u Stenzl. Bisth. 76 eedem partes in nos de alto et basso (co górą i dołem leży) composuerunt expresse.

HIST. PRAWOD. SŁOW., TOM III.

13

ru (1) z wierzycielem toczyć nie będzie, i co winien zapłaci mu w swoim czasie. W tym celu wiślickie statuta, chroniąc go od potępy, każą wystąpić przeciw poręczycielowi, i, gdyby się zapierał że winien, przekonać go wykazaniem poręki. Jeżeli dwadzieścia grzywien wynosiła, przysiądz musiał na porękę sam tylko ręczyciel, jeżeli dwa razy tyle wtedy samowtór, a jeżeli jeszcze więcej, to samotrzeć przysięgał. Zarękę winien był niekiedy i zakładem poprzeć, ale dawać konia lub wołu, których potrzebował do pracy, nie był obowiązany. Nie płacił zaś ani nie jechał na potępe ręczyciel, skoro dłużnika pominąwszy upominał się u niego wierzyciel, lub jeżeli za dług honorowy poręczył. W przypadku pierwszym płacił dobrami dłużnika, a dopiero gdy ich nie stało, własnemi funduszami wierzyciela zaspakajał (2). Przepisów tych, z rzymskiego po części naśladowanych pranie znają reszty Słowian statuta. Prócz Prawdy Ruskiej nic uwagi godnego w tym nie nasuwają one względzie. Serbskie (877) mówią, że załogi wykupywać należy, czeskie przepisują (§ 82 R. Z. C.), jak rękojemstwa dochodzone być winny.

wa,

§ 89. Z testamentami w ścisłym zostają związku da

(1) Spór ten w łacinie ludów zachodniej Europy briga zwany, i do słowiańskiego brjeg (brzeg, ripa) wielce podobny, rzadko jako rzeczownik (r. 1361 u Rzysz. II, 733), najczęściej jako słowo (exbrigare, imbrigare) w naszych dyplomataryuszach występuje. Znaczenie wyrazów tych wieloliczne słownik Djukanża, tudzież Jungmana (p. w. zawada, zawadce, zawaditi) objaśni. U Serbów pouzdati, oduži se (pieśń II, 157 III, 134, 135) toż co rzymskie contrahere, a jemcziti (tamże III, 325) co vadem dare znaczyło.

(2) Porównaj statuta wiślickie w tym porządku § 12, 13, piotrk., § 14 i 23 st. wiśl. pierwsz. i § 22 wiśl. czwart.

rowizny. Jedno nawet nazwisko w łacinie średniowiecznej noszą, z przyczyny, iż robiono je pierwotnie na rzecz kościoła (') wyłącznie, bo dla prywatnych czynioną darowiznę, działy majątkowe obejmowały. Tak więc zapisy żonie na przypadek wdowieństwa czynione, tudzież darowizny przez rycerzy mimo wiedzy monarchy robione, a przez śmierć donatora nabierające mocy, nakoniec posagi od brata siostrze dawane, darowiznami się wtedy mianowały, gdy je na piśmie zeznawano (2).

ROZDZIAŁ V.

Stopa procentowa, upadłość ogłoszona na majątku
opuszczonego od rodu dłużnika, i wynikłe ztąd
dlań skutki.

§ 90. Handlem lub rolnictwem głównie zajmujące się ludy, są równo do lichwy jak surowego obchodzenia się z dłużnikami skore, czego dowodem są starożytni Grecy i Rzymianie, tudzież średniowiekowi Słowianie i Niemcy. Płacono w Atenach 10/100 do 36/100, w Rzymie 10/100 do 12/100 rocznie. Tam i tu nietylko majątkiem, lecz i osobą za wierzytelność odpowiadał dłużnik. Łatwo pojąć, że mogli za czasu Tacyta, jak tenże (w Germ. 26), zeznaje, nie znać Germanowie lichwy; ale że skandynawskie i słowiańskie, nad morzem północném i baltyckiém mieszkające, i ku

(1) Du-Cange p. w. testamentum. Pod r. 1153 u Rzysz. I, 5 stoi: hujus devoti studii (darowizny) factive testamentum, r. 1155 tamże 10 dedit et scripto suo firmavit.

(2) Porówn. SS 15, 17 piotr. i 29, 30 wiślick. małop. stat. tudzież u Som. I, 185, 196 donat et perpetuo inscribit.

piectwu oddające się ludy, obejść się bez niej nie mogły, rozum o tém i dzieje przekonywają dowodnie. Co więc roku 1239 czy 1240, o Rugianach, a co na lat sto przed tém • Pomorzanach zeźnali Papież i żywotopiscy Otona ś., można tak do osiadłych niegdyś w dzisiejszéj Belgii odnieść Litów, jak i do wszystkich w ogóle zastosować Słowian, i to wyrzec o nich zdanie, że byli w lichwiarstwie mistrzami, i że w rzemiośle tém dzisiejszym wysoce ucywilizowanym bynajmniej nie ustępowali czasom. Przypatrzmy się temu z bliska.

§ 91. Co drugiego składu o lichwie Ruska mówi Prawda (§ 34, 35), toż samo Papież o Ruginach podaje. Użyczając wierzyciel dłużnikowi towaru, robił w nim, jak mawiano, nacięcie (rjez. od starosł. rjezati, polskie urzynać), i to jako procent, według umowy, miesięczny lub roczny, zatrzymywał dla siebie. W tym celu więc (wyraża się rzeczona Prawda), dawano idące w równi z kruszcową monetą kuny na przyrost (rost), nastawiono t. j. nadmierzano miód przaśny, sypano zboże i t. p. Sztuka lub sztuki odłożonych na bok kun owych, nastaw czyli nadmiar miodu, przysyp ziarna, stawał za lichwę. Przy świadkach się o stopę umawiano procentu, a gdy nie było świadków, przysięgą udowodniano ją. Roku 1113, Włodzimirz Wsiewołodowicz, zradą swoją z Tysiączników i mężów złożoną, ustanowił ażeby trzy tylko razy wolno było wziąć procent (do tretjego rjezu); i słusznie ustanowił tak, albowiem procentem owym spłacił się już cały kapitał z okładem. Jakoż gdy po dziesięć kun brano od grzywny na miesiąc, a na każdą szło dwadzieścia skórek, przeto roczny procent wynosił 120 kun czyli 60/100 grzywn na rok. Nie dziw więc, że na

tak wysoki procent sarkało duchowieństwo ('), i pobierających go wyklinało. Tak się też i Papież wyraził, zeznając według zasiągniętej o tém u miejscowego duchowieństwa wiedzy, że więcej niż w dwójnasób spłacano na Rugii tytułem procentu pożyczkę, każąc dłużnikowi dosypywać zboża do miary, doliczać wziązek lnu i t. p. (2). To téż i w Polsce mały na pozór, bo tylko 1⁄2 grosza na tydzień biorąc żydzi procent, brali około 50/100 na rok; przez co, jak się z statutów pokazuje wiślickich, we dwa lata odbierali kapitał (3) wraz z „dziękowaniem“ czyli procentem. Włodzimirza Wsiewołodowicza jakoby idąc torem, postanowił więc prawodawca wiślicki, że po dwóch latach dalej pobierać procentów nie wolno, czyli że o sam tylko kapitał następnie upominać się godzi. W statutach reszty Słowian nic nie stoi o tém.

§ 92. Procentami i t. p. nękanego dłużnika łatwo wywłaszczał wierzyciel, wszakże w posiadaniu wywłaszczonego nie był pewny majątku, albwiem (według uwagi w przypisku 2, do § 401, tomu pierwszego rzuconéj), służyło spółdziedzicom i sąsiadom (consortes) prawo odkupu, które z wieków przed narodzeniem Chrystusa upłynionych, aż w nasze przeciągnęło się czasy (4). Dziś bowiem jeszcze

(1) Pr. Rusk. § 31, 32, 34-37. Karamz. II, przyp. 97, Newolin Istor. zak. III, 124.

(2) Bula papiezka u Fabric. I, 19. Cod. Pom. 591.

(3) Porówn. uczoną rozprawę o tém Ant. Zygm. Helcla w Kwartalniku I, 2. str. 314. nstpn., i Lelewela Polska w wiek. V, 146, 197; nstpn. tudzież statut żydoski 32; statut wisl. pierwsz. § 25, 26, i czwartego § 23.

(+) Niepewnym jest Newolin Istor. Zak. III, 72, 75, czy prawo to za dawne lub nowe uważać ma. Odwieczném niezawodnie było u Rusinów, lecz istniało przez zwyczaj. Pełno

« PoprzedniaDalej »