Juliusz Słowacki: jego życie i dzieła w stósunku do współczesnéj epoki, Tom 1

Przednia okładka
Nakł. księg. Gubrynowicza i Schmidta, 1881

Z wnętrza książki

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 21 - Serce jak kryształ w setne poryło się skazy, I tak wiecznie zostało. Wszystkie czucia skarby Ognistej wyobraźni rzucił na pożarcie, Wyobraźnia złotemi rozkwitała farby, I kładła się jak tęcza na ksiąg białej karcie; Lecz nie było w niej wiary w szczęście ani w Boga, Ludzie w nim mieli druha, w myślach świat miał wroga.
Strona 1 - Utrefiony, brał blaski dziewiczych warkoczy. Ludzie nieraz: „On umrze" — mówili przed matką; Wtenczas matka patrzała długo w dziecka oczy I przeczyła z uśmiechem — lecz w smutku godzinie, Kiedy na serce matki przeczuć spadła trwoga, Lękała się nieszczęścia i myśląc o synie Nie śmiała wyrzec: „Niech się dzieje wola Boga". Bo w czarnych oczach dziecka płomień gorączkowy, Przedwcześnie zapalony, trawił młode życie.
Strona 304 - O gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę, Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie, I przebić czołem przesądów chmurę, I być najwyższą myślą wcieloną....
Strona 8 - Myśl wyjazdu do Wilna bardzo mnie ucieszyła. Pamiętam ślub mojej matki o godzinie 9 wieczorem w kościele licealnym. Mała liczba przyjaciół była przytomna. Widząc moją matkę płaczącą serdecznie, także płakałem. Przy końcu sierpnia wyjechaliśmy do Wilna.
Strona 90 - O, gdyby ona wyjechała za granicę!... Szedłbym za nią, jak cień, jak anioł, strzegący ją od nieszczęścia, a jeśliby chciała, nigdybym się jej nie pokazał, byłaby zawsze dla mnie, jak święty obraz wspomnień...
Strona 226 - Matko moja, promieniami takiej sławy, aby cię inne ludzi pociski dojść nie • mogły... I muszę tego dokonać — Bóg mię sam natchnął — bo rozwinął w myśli mojej wielkie dzieło. Część pierwszą za kilka dni posyłam do druku i teraz przepisuję. Wierz mi, Matko droga, że się nie zaślepiam — żem to dzieło osądził po napisaniu obcego człowieka rozwagą... I drukuję bezimiennie — będzie tak równiejsza walka z Adamem.
Strona 93 - Śmiał się z przypomnienia, potem przypomniał mi, że mu Malewski moje wiersze za granicę przysłał. Kiedyśmy zabrnęli w komplementa, kiedy mu mówiłem, że go uważam za pierwszego poetę — jeden z Polaków, stojący za mną i podchmielony zapewne, powtarzał, jak echo: „Nadto jesteś skromny" i temi słowami pomieszał zupełnie naszą rozmowę.
Strona 55 - Miasto uiluminowane — jako rocznica rewolucji francuskiej — . lud tysiącami tłoczy się po ulicach. Miałem interes do prefekta departamentu — był na balu. Zabłocony i bez koszuli prawie, bo kołnierz schowałem pod chustkę, poszedłem na bal. Możecie sobie wystawić zadziwienie i jeszcze inne jakieś uczucie, z którym byłem przyjęty.
Strona 36 - Myślę — odpowiedziałem mu — iż szczęśliwy, kto może tak pisać, jak Niemcewicz, słodko i przyjemnie, bez trawienia się własnym ogniem; szczęśliwy, odpocznie na starość w tak cichym domku, wtenczas, gdy na grobach młodszych od niego ludzi trawa porastać będzie".
Strona 269 - Lambro jest to człowiek będący obrazem naszego wieku, bezskutecznych jego usiłowań, jest to wcielone szyderstwo losu, a życie jego jest podobne do życia wielu teraz mrących ludzi, o których przyjaciele piszą, czym być mogli, o których nieznajomi mówią, że nie byli niczym.

Informacje bibliograficzne