Zbiór pamiętników historycznych o dawnej Polszcze z rękopisów, tudzież dzieł w różnych językach o Polszcze wydanych, oraz z listami oryginalnemi królów i znakomitych ludzi w kraju naszym, Tom 5

Przednia okładka
Breitkopf i Haertel, 1840
 

Wybrane strony

Spis treści

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 59 - się deklarował, że jeżeli przysięgnę, zaraz wstawszy Chorążego szablą miał ciąć, i wszystkich .siec, którzyby się przy nim opponowali, by i Króla samego, a wy, powiada, wszyscy co do jednego dworni słudzy i młódź do senatorskiej izby wciśnijcie się, a posiłkujcie mię. Jakoż byłoby to wszystko, gdyby przysiągł, aż Król sam Władysław IV. z pany Senatorami w to się włożył, że przysięgi ustąpił Pan Chorąży koronny.
Strona 263 - wiele na tem zależy liberum dominium maris, bez którego słabe są największe państwa, a najmniejsze państwo, morską wolnością i państwem Portów, ku górze się wynosi. Przytem jako wiele należy mieć całe Inflanty,
Strona 59 - 4000. Zebrawszy tedy okrom piechoty i drobniejszego ludu, uczynił przedmowę do wszystkich, prosząc, aby wszyscy przy nim stali, i na jego początek patrzeli, a potem kończyli
Strona 204 - o tygrysich ich skórach, pysznych koniach, kulbakach, rzędach, strzemionach, cuglach od złota, haftów i drogich kamieni, byłoby to przyćmić ich piękność. Jest to jazda jakiej niema na świecie;
Strona 182 - się na Turecką stronę przedają; jak się tedy już podsunęli pod samego Wezyra, tak też w ten tłum ludzi, co przy Wezyrze byli, uderzyli kopiami. Co widząc Turcy, tak jakby kto w ul pszczół dmuchnął, rzucili się na tę jednę chorągiew, to z dzidami, to z szablami, oni zaś jak się tam salwowali;, już
Strona 63 - tak grubego, jako ręka człowiecza między łokciem a dłonią, a tak długiego jako kopia niemal. O tym powiadają że gdy posłyszy jednego człowieka na koniu jadącego by najręczszym, dogoniwszy go okręca się koło konia i człowieka, i zaraz mu gardło jak szydłem przepchnie; bo jest z obu stron szydłowaty, oczu
Strona 181 - (bo takowa jest reguła wojskowa, aby od każdej chorągwi przy wodzu był rezydent). Przybiega zaraz do Króla tej chorągwi rezydent, któremu rozkazuje Król, „Biegaj Waszeć do chorągwi swojej, aby tu Pan porucznik do mnie z nią przychodził." — W tym punkcie przyprowadzono chorągiew; porucznik natenczas Zwierzchowski podkomorzy Łomżyński, mówi do Króla : „Przyszedłem tu za znakiem pańskim, czekam dalszego ordynansu
Strona 82 - na pal wbijając; wprzód Poddubskiego, który był na palu od godziny do godziny żyw, a gdyby go tak w lecie wbito na pal, mógłby być żyw ze trzy dni; tak kat wygodził dobrze.
Strona 183 - klęskę w Turkach, sam zginął, ale z wielkiem podziwieniem, bo Turczyn dojeżdżając go ściął mu głowę w Misiurce, która ile u takiego Pana, nie podłą być musiała; głowa z denkiem odleciała, a czepiec że dostatni był, został na ramionach tej głowy, jako powiadali bom ja tego
Strona 182 - zmiłuj się nad ludem twoim."— Potem osobliwszą protekcyą Matki Najświętszej, a cudem prawie Bożym, z pośrodka tak wielkiej tłuszczy ludzi, salwowali się, pod wojsko pod które jak się dobrze zbliżyli, Turcy ich opuścili. Otrzepawszy się z kurzawy, przyjeżdża porucznik z tą chorągwią (pod którą zginęło było

Informacje bibliograficzne